Jak ochronić się przed inflacją?

Stało się, mamy właśnie najdroższe euro od ponad dekady, franka szwajcarski osiągnął historyczny rekord, a dolar był ostatnio tak drogi (tylko przez chwilę) w 2020 roku. Inflacja galopuje i nic nie wskazuje na to, że ten rozpędzony pociąg ktokolwiek – rząd czy bank centralny- próbuje zatrzymać. Nie czas dywagować, czy będziemy mieć w Polsce, drogą Turcję, bo naprawdę nie my jesteśmy od takich dywagacji, czas na to, aby ochronić nasz budżet domowy.


Każdy ma swoją inflację


Oficjalna inflacje wylicza w Polsce Główny Urząd Statystyczny i stanowi on pewną średnią wybranych artykułów. Nie jest to tylko to, co drożeje w koszyku w markecie spożywczym, ale po prostu większość towarów na rynku. A przecież nie wszystko drożeje jednakowo i w tym samym tempie. Ci bardziej złośliwi twierdzą, że oficjalna inflacja jest mocno zaniżona, bo przecież do średniej wliczane są … czołgi, które dla przeciętnego Kowalskiego nie są artykułem pierwszej potrzeby. Każdy z nas ma swoją własną inflację, bo dla jednego ważne będą ceny korepetycji i koszty utrzymania nastolatka, a innego przerazi podwyżka artykułów dla niemowląt. Niestety, są towary, za które drożej płacimy wszyscy: paliwa, koszty energii i ogrzewania czy żywność. Bez tego nie jesteśmy w stanie żyć.


Przegląd umów


To początek naszej walki, musimy zacząć od przeglądu naszych umów, choćby tych za dostawy mediów. Nie zapominajmy, że większość firm ma różne taryfikatory i jeśli do tej pory nie zwracaliśmy na to uwagi, pora zacząć szukać atrakcyjnych rozwiązań. Może to być, chociażby, zmiana taryfy za prąd i przejście na abonament nocny czy weekendowy. Warto też przejrzeć taryfikatory opłat za dostawy gazu i może przemyśleć wyposażenie naszego domu w dodatkowe źródło grzewcze np. kominek. Nie zapominajmy o przywykaniu do komunikacji miejskiej, jednocześnie intensywnie przeglądając oferty rowerów, bo na nie warto się będzie przesiąść, gdy tylko zrobi się cieplej. Przede wszystkim jednak, walczmy z inflacją kosztów życia, bo to naprawdę nie pora, na branie na siebie dodatkowych kosztów stałych.


Zawalczmy o podwyżkę


Nie ma siły, dla utrzymania dokładnie tego samego poziomu, na którym żyliśmy dotychczas, musimy dostać przynajmniej 7% podwyżki. W dodatku nic to nie zmieni, to tylko kwota, która zrekompensuje nam podwyżkę. Wiadomo, najłatwiej jest walczyć tym z nas, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie i których trudno jest zastąpić. Pozostali muszą zadbać o jak najszybsze podniesienie kwalifikacji, a na razie po prostu szukać dodatkowego zajęcia.


Nadpłacaj kredyt


Stopy procentowe lekko drgnęły. Rzecz jasna, nie na tyle, aby banki zdecydowały się na przedstawienie nam atrakcyjnych ofert lokat czy kont oszczędnościowych, ale na tyle, aby nasze raty kredytów skoczyły w górę. To powód, dla którego wszelkie nadwyżki, jakie pozostają na twoim koncie, staraj się przeznaczać na to, aby nadpłacać kredyt hipoteczny. Nie ma siły, to nie koniec podwyżek stóp i dlatego postaraj się maksymalnie zmniejszyć swoje zadłużenie.


Zdywersyfikuj portfel


Zapewne jesteś na tyle rozsądny, by mieć poduszkę bezpieczeństwa finansowego, na której trzymasz kwotę, która pozwoli ci na przeżycie przynajmniej trzech miesięcy bez dochodów. Teraz tylko musisz ochronić te pieniądze, a wszelkie nadwyżki zainwestować. Konieczna jest dywersyfikacja, bo naprawdę czasy są nieprzewidywalne, dlatego postaraj się mieć w swoim portfelu obligacje indeksowane inflacją i waluty obce. Na wszelki wypadek, a przede wszystkim spokojną emeryturę nie powinno też w nim zabraknąć długoterminowej inwestycji w złoto.

One thought on “Jak ochronić się przed inflacją?

  1. W sam raz na obecną wysoką inflację, szukam każdego możliwego sposobu, aby nie stracić tego, na co ciężko pracowałem przez ostatnie lata.

Comments are closed.